szczęścia szukam
codziennie od nowa
bo zgubiłam
nie upilnowałam
może uciekło?
niedobrze mu było przy mnie
kto wie
poczucie bezsensu egzystencji
zawitało do mnie tamtego ranka
och jakże miło mi było ugościć
lecz nadszedł już dlań
czas pożegnań